Kilka słów o orkiestrze

Występy o charakterze rozrywkowym i tanecznym, które dominowały u początków The Engineers Band, są do dziś znakiem rozpoznawczym zespołu. Z czasem w repertuarze pojawiły się spektakle aktorsko-muzyczne, utwory klasyczne oraz występy telewizyjne. Pierwsza dekada działalności Inżyniersów zaowocowała imponującym dossier i bogatą biblioteką wykonywanych utworów.

Orkiestra miała przyjemność występować z plejadą polskich artystów, wśród których znaleźli się Ania Rusowicz, Janusz Szrom, Grzegorz Hyży, Hanna Banaszak, Mirosław Czyżykiewicz, Halina Mlynkowa, Beata Wyrąbkiewicz, Dorota Osińska, Vadim Brodski, Agnieszka Piass i wielu innych.

Muzycy The Engineers Band, zwani potocznie „Inżyniersami” to głównie studenci i doktoranci Politechniki Warszawskiej, którzy prócz studiowania i wykonywania zawodów technicznych swoje serce oddają muzyce. Z powodzeniem występują w kraju i za granicą. Starają się równoważyć ilość koncertów komercyjnych (zamkniętych przed szeroką publicznością) z występami publicznymi. Dlatego często podejmują się koncertów plenerowych, telewizyjnych, a na Koncerty Galowe zespołu wstęp jest wolny.

Swoje sukcesy Orkiestra osiągnęła pod batutą maestro Dariusza Łapińskiego, kompozytora, dyrygenta, absolwenta Akademii Muzycznej w Warszawie, prowadzącego zespół od początku jego istnienia. Maestro Łapiński jest cenionym kierownikiem muzycznym koncertów i widowisk. Współpracuje z uznanymi artystami polskiej sceny muzycznej. Dla Inżyniersów stworzył bibliotekę ponad 150 aranżacji (trzy czwarte całego dorobku grupy), w roli producenta muzycznego zrealizował pięć wydawnictw płytowych orkiestry.

Zespół nieformalnie zawiązał się w listopadzie 2005 r. W dniu 22 marca 2007 r. Orkiestra Politechniki Warszawskiej została powołana do życia zarządzeniem Rektora PW.

Ważniejsze osiągnięcia artystyczne

Luty 2022 r. – płyta „Music Under Construction” dokumentuje pracę zespołu w 2021 r. Materiał powstał mimo konieczności nieustannego dzielenia Orkiestry na mniejsze grupy z powodu ograniczeń kowidowych.

Styczeń 2018 r. – płyta „Conrad Inspiruje Młodych” zostaje wybrana płytą tygodnia przez radiową Trójkę.

Grudzień 2017 r. – Inżyniersi biorą udział w koncercie telewizyjnym „Depesze z Jądra Ciemności” obok Katarzyny Stankiewicz, Leskiego, Skubasa, Darii Zawiałow, Warszawskiej Orkiestry Sentymentalnej, zespołu Bisz/Radex i innych artystów.

Styczeń 2017 r. – wykonanie koncertu i nagranie płyty live z programem „My też… Szukamy Stajenki” Jacka Kaczmarskiego i Zbigniewa Łapińskiego.

Marzec 2016 r. – widowisko „Wszystko jest Poezja” (realizowane w lutym 2015 r.) zdobywa I Nagrodę w kategorii „Best Concert 2015” na 6th Global Event Awards Eventex w Bułgarii.

Lipiec 2015 r. – wokalista zespołu, Mariusz Wawrzyńczyk, zwycięża w konkursie „Debiuty” na festiwalu piosenki w Opolu.

Luty 2015 r. – Inżyniersi biorą udział w koncercie telewizyjnym „Wszystko jest Poezja” ukazującym twórczość Edwarda Stachury. Wykonują finałową piosenkę „Pod Wielkim Dachem Nieba” skomponowaną przez Mateusza Pospieszalskiego oraz piosenkę „Co warto” z muzyką Dariusza Łapińskiego. W trakcie koncertu towarzyszą artystom, wśród których są Czesław Mozil, Babu Król, Leniwiec, Ewa Prus i Katarzyna Nosowska.

Grudzień 2014 r. – wykonanie programu „The Beatles Symphony” z udziałem światowej sławy skrzypka Vadima Brodskiego, wydane później na płycie DVD (koncert w ramach politechnicznego cyklu Wielka Muzyka w Małej Auli).

Listopad 2014 r. – Inżyniersi towarzyszą Halinie Młynkovej podczas premierowego wykonania piosenek z nowej płyty artystki: „Po drugiej stronie lustra” (koncert z okazji Święta Politechniki Warszawskiej).

Czerwiec 2013 r. – premierowe wykonanie wersji koncertowej musicalu Marcina Partyki do tekstu Ildefonsa Konstantego Gałczyńskiego „Chryzostoma Bulwiecia Podróż do Ciemnogrodu”. Gośćmi zespołu są Joanna Kulig, Piotr Cyrwus, Jerzy Jan Połoński i Jagoda Stach (koncert w ramach politechnicznego cyklu Wielka Muzyka w Małej Auli).

Paweł Karpiuk

„Etnografia orkiestry rozrywkowej – o dziele pasji i motywacji” (rozdział 3.2), Warszawa 2016

Praca magisterska na kierunku Zarządzanie w zakresie Doradztwo organizacyjne
napisana pod kierunkiem dr Agnieszki Postuły z Katedry Systemów Zarządzania
Uniwersytet Warszawski

3.2 Jak to się zaczęło?

Każda historia i każda podróż muszą się kiedyś zacząć. Po krótkim zapoznaniu z bohaterami niniejszej pracy, pragnę powrócić do historii powstania Orkiestry. Historia ta w znacznym stopniu determinuje to, czym Zespół jest w tej chwili, dlatego też dla uzyskania pełnego obrazu konieczne jest zagłębienie się również w administracyjne aspekty istnienia grupy.

3.2.1 O początkach Orkiestry

Od początku swojej kadencji jako prorektor, to jest od 2002 roku, Ojciec Chrzestny rozwija inicjatywę serii koncertów odgrywanych w budynkach Uczelni, nazwanych przez niego „Wielka Muzyka w Małej Auli”.

(…)

  • Oni pokazali w rozbudowanym składzie kapelę, właśnie zajął się wspomniany przeze mnie ten buntowniczy młody człowiek [Michael], i nagle się okazało, że oni w przerwie tam między tańcami, między jakimiś tymi typowymi… Chociaż one już nie były typowe, zespół się przejął moja prośbą… Tak, że oni zagrali rag time. Zagrali rag time! No, publiczność oszalała z radości, bo to zawsze się podoba. Tiko tiko takie, przedwojenny stary rag time. Ten człowiek to wymyślił, ten młody człowiek nauczył tę kapelę grać tego, to było wspaniałe! I ja wtedy, w wizji takiej proroczej, powiedziałem do publiczności […] „Proszę państwa, chyba na państwa oczach narodziło się coś, co można by nazwać ‘Orkiestra Rozrywkowa Politechniki Warszawskiej!’”. Tak, 2004 rok, 8 czerwca. (Ojciec Chrzestny)

Był to pierwszy przypadek, kiedy twór, który w niedalekiej przyszłości miał stać się Orkiestrą, publicznie zaprezentował zupełnie inny repertuar, pokazał się od zupełnie innej strony. W roku 2005 kapela opuściła Zespół Pieśni i Tańca. Ojciec Chrzestny był wręcz przerażony tym faktem, zwłaszcza że po ostatnim występie wiązał z kapelą ogromne nadzieje. Nigdy nie dotarłem do rozłamu w Zespole, sam Ojciec Chrzestny nigdy w to nie wnikał. Niezależnie jednak od tego, zarówno członkowie Orkiestry, jak i Michael i Ojciec Chrzestny wskazują na jeden, spójny powód.

  • Ale ja sobie myślę, cóż z tą kapelą się stało? No taka fajna kapela, co tam o co chodzi? No i po nitce do kłębka, dopadłem owego dyrygenta, szefa, mówię: co się stało? ”A, mieliśmy różne wizje, koncepcje różne”. „Nie, to ja nie wchodzę w to, ale mówię, a co by pan pomyślał nad tym moim pomysłem sprzed roku?” On mówi: „No właśnie pracujemy nad tym”. To był rok, prawda, różnicy. Tam rok z kawałkiem. On to kupił. On kupił ten pomysł. Bo ja mówię: „No szkoda, miał pan świetny zespół, szczególnie sekcję smyczkową, bardzo fajną, tą sekcję rytmiczną też”. […] On mówi: „pracujemy nad tym”. (Ojciec Chrzestny)
  • Ja tam prowadziłem zespół instrumentalny, który towarzyszył w występach tancerzom i baletowi, i wytworzyliśmy taką bardzo, no, bardzo ciekawą tożsamość własną, pozwoliło nam to dawać własne koncerty, niemniej jednak byliśmy częścią Zespołu Pieśni i Tańca, co w jakiś sposób bardzo definiowało naszą właśnie tą tożsamość koncertową, tak że to wszystko było takie ludowe, i ten etap zakończył się w 2005 roku, a ta grupa ludzi chciała nadal grać, nie chciała się rozstawać – ani z muzyką, ani ze sobą. I wpadli na pomysł, żeby powstał nowy zespół, zupełnie inny, który grałby muzykę rozrywkową, ta muzyka zawsze przyciągała i nawet już w tej nucie ludowej my bardzo często, oczywiście nie w występach z zespołem, ale bardzo często na własnych występach odchodziliśmy od nuty ludowej na zasadzie pewnej atrakcji też dla nas. I z tego powstał pomysł powołania orkiestry rozrywkowej. (Michael)

(…)

W grudniu 2005 roku, Ojciec Chrzestny odebrał telefon. Zespół zaprosił go na swoją próbę, co też Profesor przyjął ze zwykłym dla siebie entuzjazmem. Na próbę wybrał się z ówczesnym Rektorem Uczelni.

  • Pojechaliśmy. Patrzymy, jakaś piwniczka, taka całkiem fajnie urządzona, tam jakiś sprzęt grający, a i kilkunastu muzykujących ludzi, coś tam próbują. No i ja tak mówię: „No, fajnie brzmi, tylko jest Boże Narodzenie, zagrajcie kilka może jakieś standardy amerykańskie, no… coś tam będziemy robić”. Posiedzieliśmy, coś tam popatrzyliśmy z nimi, fajnie było, świetnie. (Ojciec Chrzestny)

Ojciec Chrzestny wiedział już, że zespół i idea muzyki rozrywkowej ma się dobrze.

(…)

Ojciec Chrzestny chciał, żeby Orkiestra mogła rozwijać się pod skrzydłami Uczelni, ta jednak nie mogła zapewnić Zespołowi żadnego wsparcia z prostej przyczyny: oficjalnie była to grupa studentów niezrzeszonych w jakiejkolwiek formalnej organizacji. A zatem taką organizację trzeba było stworzyć. Najprostszym i najszybszym rozwiązaniem było założenie Studenckiego Koła Naukowego, wymyślonego oczywiście przez Ojca Chrzestnego. SKN Miłośników Muzyki Rozrywkowej, jak zostało nazwane, powstało jeszcze w 2006 roku. Jego opiekunem został oczywiście Ojciec Chrzestny, który wówczas jeszcze jako prorektor miał prawo przydzielić Kołu jego własną salę. Główne założenie było takie, że Orkiestra otrzyma salę prób. A zatem pomieszczenie Koła nie mogło być malutką salą na Uczelni. Ojciec Chrzestny rozwiązał i tę sprawę: skontaktował się z kierownikiem jednego z akademików Uczelni, w którym jedna z tak zwanych sal wspólnych (są to pomieszczenia przeznaczone do wspólnego spędzania czasu przez studentów, czasem organizowane są w nich sale telewizyjne czy sportowe) była akurat nieużywana. Kierownik zgodził się na zagospodarowanie przez Orkiestrę (ukrywającą się pod maską Koła) owej przestrzeni, która do dziś jest salą prób i siedzibą Zespołu.

Na tym jednak Ojciec Chrzestny nie poprzestał. Koło Naukowe stanowiło dla Zespołu pewną „kotwicę” na Uczelni, jednak żeby Orkiestra mogła się rozwijać, potrzebne były pewne nakłady finansowe. Ojcu Chrzestnemu zależało na tym, żeby mógł przydzielić Orkiestrze kilka etatów opłacanych z uczelnianego budżetu, jednak taki przywilej przysługiwał jedynie jednostkom organizacyjnym Uczelni. W przeciągu roku i ten cel został osiągnięty, Ojciec Chrzestny przekonał władze Uczelni (w tym rektora, który obecny był na grudniowej próbie) do nadania Zespołowi statusu jednostki organizacyjnej oraz przydzieleniu kilku etatów. Pierwszym z nich był oczywiście etat kierownika/dyrygenta, który Michael chętnie objął. Sam o sobie mówi, ze Orkiestrę prowadzi od 2007 roku, czyli właśnie od momentu, kiedy objął etat kierownika.

(…)

• • •

Małgorzata Adamczyk

„Struktura organizacyjna i działalność muzyczna Orkiestry Rozrywkowej Politechniki Warszawskiej The Engineers Band” (rozdział 1.1), Bydgoszcz 2014

Praca licencjacka na kierunku Edukacja artystyczna w zakresie sztuki muzycznej (specjalność: Edukacja muzyczna i muzyka estradowa)
napisana pod kierunkiem dra Piotra Komorowskiego z Instytutu Edukacji Muzycznej
Uniwersytet Kazimierza Wielkiego w Bydgoszczy

1.1 Geneza powstania

Działalność orkiestry rozpoczęła się w roku 2005, gdy grupa przyjaciół postanowiła wyjść naprzeciw swoim muzycznym pasjom i założyć zespół o profilu bigbandowym. W grupie tej znalazły się następujące osoby:

  1. Szymon Dziawer
  2. Marcin Golemba
  3. Izabela Kiernozek (d. Piątkowska)
  4. Rafał Korzeniewski
  5. Magdalena Kuźmińska
  6. Agnieszka Magdziarz
  7. Katarzyna Mosiewicz
  8. Małgorzata Pałubska
  9. Andrzej Perkman
  10. Łukasz Sienica
  11. Paweł Stępień
  12. Jan Trojanowski
  13. Tomasz Walencewicz

Z muzyką związani byli od dziecka, większość z nich ukończyło szkoły muzyczne I i II stopnia, natomiast żadne nie zdecydowało się na kontynuowanie edukacji muzycznej. Na studia w większości wybrali kierunki na Politechnice Warszawskiej, tam również wstąpili do działającego Zespołu Pieśni i Tańca, w którym się poznali i razem grali w zespole instrumentalnym. W roku 2005 postanowili odłączyć się i stworzyć coś własnego. Punktem wyjścia do dalszego działania był koncert z dnia 8 czerwca 2004 roku, na którym Zespół Pieśni i Tańca Politechniki Warszawskiej wystąpił w nieco innej niż zwykle odsłonie. Miał to być koncert wyjątkowy, nie tylko z muzyką ludową. Na prośbę opiekuna uczelnianych zespołów artystycznych prof. nzw. dr. hab. inż. Andrzeja Jakubiaka, ówczesnego Prorektora ds. Studenckich, dyrygent Dariusz Łapiński przygotował inne, dla niektórych wręcz zaskakujące, aranżacje. Były to między innymi utwory:

  • Libertango na trzy akordeony i orkiestrę
  • Przechadzka – swingująca aranżacja utworu Andrzeja Perkmana
  • oparta na wariacjach instrumentalnych suita utworów rosyjskich

Członkowie kapeli ludowej dobrze poczuli się w nowym repertuarze i właśnie ten kierunek wyznaczył ich późniejsze działania.

Połączenie instrumentów, na których grali założyciele zespołu, nie dawało żadnego tradycyjnego składu instrumentalnego. Postawiono jednak na big-band. Pomysł został przedstawiony prof. Andrzejowi Jakubiakowi, zaangażowanemu we wszelkie artystyczne wydarzenia na Politechnice Warszawskiej. Inicjatywa szybko zyskała jego aprobatę i została objęta mecenatem uczelni. W niedługim czasie do zespołu dołączyły kolejne osoby:

  1. Anna Byszewska-Haliniak
  2. Żaneta Cercel
  3. Piotr Gajewski
  4. Marta Jankowska (d. Maciejewska)
  5. Adrianna Jędruszko
  6. Marta Karczmarczyk
  7. Julian Majewski
  8. Tomasz Mądzielewski
  9. Marta Nicewicz
  10. Agnieszka Szczebiot (d. Łęgowska)
  11. Piotr Szczygłowski
  12. Małgorzata Tereba
  13. Paweł Zawadzki
  14. Lena Zuchniak

Główni założyciele zespołu byli studentami Politechniki Warszawskiej, a więc inżynierami. Stąd szybko pojawiła się nazwa zespołu: The Engineers Band. Związek z Politechniką nigdy nie był warunkiem przyjęcia do orkiestry. Tak wtedy, jak i dziś, w jej skład wchodzą studenci i absolwenci prawie wszystkich warszawskich uczelni.

Na stanowisko dyrygenta i kierownika zaproponowano Dariusza Łapińskiego, z którym grupa pracowała w Zespole Pieśni i Tańca Politechniki Warszawskiej.

Pierwszym miejscem prób była kawiarenka rektorska mieszcząca się w Gmachu Głównym Politechniki Warszawskiej. Pomieszczenie to niestety nie dawało komfortu pracy, panujący tam półmrok nie pozwalał na odpowiednie prowadzenie prób. Następnym była suterena przy ul. Narbutta w Warszawie (prywatne mieszkanie wynajmowane przez Dariusza Łapińskiego). Jako kolejne miejsce została orkiestrze przydzielona sala w akademiku Żaczek, dar od tamtejszej Rady Mieszkańców, jednak i ono nie spełniało oczekiwań instrumentalistów. Dopiero po ponad roku, dzięki wytrwałym staraniom prof. Andrzeja Jakubiaka, dostali salę prób w domu studenckim Babilon przy ulicy Kopińskiej 12/16 w Warszawie. Została ona wyremontowana z myślą o orkiestrze The Engineers Band i zaprojektowana pod kątem jej potrzeb. Zespół ma tam swoją siedzibę po dziś dzień.

• • •